Niezrozumiały język „urzędniczy” – podstawa wygranej sprawy przed sądem

Jasny, precyzyjny, czy klarowny to z pewnością nie synonimy języka, które stosują w pismach organy publiczne. O „żargonie” urzędniczym krążą legendy. Jednak stopień trudności języka używanego przez urzędników może stanowić podstawę do wygrania sprawy (niekorzystnie dla nas zakończonej) przed sądem.

Otrzymałem pismo z urzędu, ale nic z niego nie rozumiem

Jako osoba praktykująca prawo administracyjne – powyższe stwierdzenie z ust klientów stało się normalnością. Długość zdań, cytowanie ustaw, brak przejrzystości pism – to tylko niektóre „chwyty”, jakie stosują urzędnicy, aby adresat pisma nie zrozumiał treści wezwania, decyzji itp.

Z (urzędniczego) życia wzięte – jak mówią do nas organy publiczne?

  • Dostojnie (Czy opłaty po prostu nie można zapłacić…tylko uiścić?)
  • Z wykorzystaniem zasady: JEDEN AKAPIT – JEDNO ZDANIE (nie trzeba czytać – to naprawdę jedno zdanie)
  • Z wyjaśnieniem „swoimi słowami” zawiłości przepisów prawnych

Niejasny język w wezwaniu organu – pozytywny wyrok WSA*

Sprawa dotyczyła cudzoziemca, wnioskującego u udzielenie mu zezwolenia na pobyt w Polsce.

Cudzoziemiec złożył wniosek. Następnie wojewoda dopatrując się braków formalnych wysłał pismo do cudzoziemca z wezwaniem do uzupełnienia tych braków. Braki polegały na nieuzupełnieniu przez cudzoziemca wszystkich rubryk na obowiązującym formularzu.

Z pozoru wydaje się to bardzo proste. Wojewoda wysyła informację jakie pola nie zostały uzupełnione oraz w jaki sposób je uzupełnić, a cudzoziemiec w odpowiedzi na pismo je uzupełnia i sprawa załatwiona.

W tej sprawie, wojewoda co prawda wskazał jakie pola należy uzupełnić (choć trzeba było głęboko szukać w treści bardzo długich zdań), ale nie wskazał jak to cudzoziemiec ma zrobić. Czy może przesłać ponownie formularz z uzupełnionymi polami, czy może w „swoim” piśmie wskazać, jakie informacje powinny znaleźć się w danej rubryce?

Wybrak drugą opcję – napisał wojewodzie jakie dane powinny się znaleźć w brakujących polach formularzu.

Co zrobił wojewoda?

Zostawił wniosek strony bez rozpoznania.

Co to oznaczało w rozumieniu prawnym?

Oznaczało, że sprawa została zakończona i wniosek strony nie będzie dalej rozpatrywany, z uwagi na nieuzupełnienie braków formalnych wniosku.

Co to oznaczało dla cudzoziemca?

Oznaczało, że cudzoziemiec z dniem otrzymania informacji o pozostawieniu pisma bez rozpoznania przebywa w Polsce nielegalnie, za co otrzymał finalnie deportację z zakazem ponownego wjazdu do Polski.

Skarga do WSA – co powiedział Sąd?

Sprawa została zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, gdzie Sąd wskazał na niejasność treści wezwania. Finalnie sprawa została rozpatrzona na korzyść cudzoziemca.

Dla chętnych na zakończenie: co się stało dalej z cudzoziemcem?

Cudzoziemiec otrzymał tzw. deportację wraz z zakazem wjazdu do Polski przez okres 1 roku.

W wyniku pozytywnego wyroku Sądu – na wniosek strony – Straż Graniczna stwierdziła nieważność wydanej decyzji deportacyjnej, a wojewoda finalnie wydał pozytywną decyzją zezwalająca na pobyt czasowy w Polsce.


  • Wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 12 grudnia 2019 r., sygn: III SAB/Wr 990/19
  • W analogicznej sprawie WSA oddaliło skargę strony. Została złożona skarga kasacyjna, gdzie NSA uchyliło wyrok WSA i przyznało rację skarżącemu: Wyrok NSA z dnia 16 czerwca 2020 r., sygn: II OSK 915/20 oraz dalszej Wyrok WSA z dnia 16 września 2020 r., sygn: III SAB/Wr 1049/20.

Autor: Beata Zaremba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *