Skutki przewlekłości postępowania w sprawach zezwolenia na pobyt cudzoziemców

W 2020 r. do polskich urzędów wojewódzkich wpłynęło ponad 260 tys. wniosków o udzielnie zezwolenia na pobyt czasowy, a pozytywnych zezwoleń w tym zakresie zostało wydanych ponad 192 tys. Jednak liczba wydanych zezwoleń nie dotyczy w głównej mierze wniosków złożonych w 2020 r., a dotyczy wniosków z lat ubiegłych. Znaczna liczba wniosków złożonych w 2020 r. zostanie rozpatrzona w 2021 r., a nawet w 2022-2023 roku.

Liczba cudzoziemców przyjeżdżających do Polski ciągle rośnie

Znaczny wzrost cudzoziemców przyjeżdzających do Polski można zauważyć m.in. po liczbie złożonych wniosków o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy. W 2014 r. do urzędów wojewódzkich w całej Polsce wpłynęło 53 570 wniosków, kiedy już 2 lata później (2016 r.) liczba ta wzrosła ponad dwukrotnie – 12 7345.

W 2020 r. liczba złożonych wniosków (tylko) o pobyt czasowy wyniosła 260 002.*

Ilość spraw przytłoczyła polskie urzędy

Jak wynika z obecnej sytuacji, urzędy wojewódzkie „nie wyrabiają” się rozpatrywaniem wniosków. Długość oczekiwania na wydanie zezwolenia, które to w teorii nie jest skomplikowaną sprawą i powinno zakończyć się w terminie 1 miesiąca – jest znacznie wydłużony.

Czas oczekiwania uzależniony jest od urzędu wojewódzkiego. W Polsce niechlubny rekord długości oczekiwania na kartę pobytu można przypisać wojewodzie mazowieckiemu, wielkopolskiemu oraz dolnośląskiemu, gdzie cudzoziemcy czekają nawet 3 lata (i dłużej) na zezwolenie. Oczywiście „rekord” ten ściśle powiązany jest z faktem, że właśnie w tych województwach pracuje i przebywa najwięcej cudzoziemców.

Skutki przewlekłości organów publicznych

W oczekiwaniu na zezwolenie, cudzoziemiec w wielu przypadkach nie może podjąć legalnego zatrudnienia. Pracodawca mimo chęci zatrudnienia pracownika – nie może tego zrobić.

Na marginesie należy wskazać, że są inne możliwości prawne zatrudnienia cudzoziemca w okresie oczekiwania na kartę pobytu. Jednak są to odrębne przypadki, które każdorazowo trzeba „dopasowywać” do indywidualnej sytuacji prawnej cudzoziemca w Polsce.

Pracodawca chce zatrudnić, cudzoziemiec chce pracować, ale nie może…bo wojewoda nie wydał w terminie decyzji. Konsekwencją takiej opieszałości organu jest szerzenie się szarej strefy. Nie jest niczym odkrywczym, że cudzoziemiec w oczekiwaniu na kartę pobytu musi żyć i utrzymać się w Polsce.

Długi czas rozpatrywania sprawy rodzi konieczność „donoszenia” do urzędu nowych (aktualnych) dokumentów, jak np. ubezpieczenie, umowa najmu. Cudzoziemcom dokłada się obowiązków, a w urzędach rosną kolejne sterty dokumentów.

Skutki opieszałości często idą jeszcze dalej…cudzoziemcy będący w niewiedzy w zakresie ich nielegalnego pobytu oraz zatrudnienia otrzymają tzw. deportację z zakazem ponownego wjazdu do Polski przez określony czas.

Przyczyny opieszałości organów w terminowym wydawaniu zezwoleń

Jako główne przyczyny tak dużej zwłoki w rozpatrywaniu spraw są ciągłe problemy organizacyjno-techniczne, ilość wniosków wpływających do urzędów oraz problemy kadrowe – fluktuacja pracowników.

Problemy istnieją. Jednak z biegiem lat nie widać poprawy w tym zakresie, lecz ich pogłębienie.

Urzędy podejmują próbę wprowadzania coraz to nowszych sposobów obsługi interesantów, jak np. internetowa rezerwacja wizyty w urzędzie. Jednak mechanizmy te nie zdają egzaminu w praktyce. Przykładem może być fakt, że w przypadku uruchomienia możliwości rezerwacji wizyty w urzędzie o godz. 9:00 danego dnia, to już o godz. 9:00…nie ma wolnych miejsc.

Dodatkową przeszkodę stanowi całkowity brak kontaktu z urzędnikiem prowadzącym naszą sprawę. Pomiędzy klientem (cudzoziemcem), a urzędnikiem postawiony jest niewidzialny mur – skutkujący całkowitym brakiem kontaktu.

Nawet najprostsze pytanie musi przybierać oficjalną formę korespondencyjną, gdzie w większości przypadków „sprawę” taką można byłoby załatwić prościej – poprzez kontakt telefoniczny. Na marginesie należy wspomnieć, że czas na odpowiedź z urzędu musimy również długo poczekać, a często się zdarza, że nie przychodzi ona w ogóle.


* Dane na podstawie www.migracje.gov.pl
Autor: Beata Zaremba

1 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *